Komentarz mec. Lazer i mec. Hudziak w artykule Covidowe prawne żniwa? Większe zainteresowanie roszczeniami przeciwko szpitalom
Kancelarie prawa medycznego odnotowują wzrost zainteresowania pacjentów roszczeniami przeciwko placówkom medycznym w związku z COVID-19. Nie są to na razie pozwy o błędy lekarskie związane z leczeniem, choć zdaniem ekspertów i na takie przyjdzie pora.
Nie sam COVID-19
Co bowiem istotne, na razie postępowania nie dotyczą stricte sposobu leczenia koronawirusa, a raczej właśnie spraw z nim związanych. – Z naszych obserwacji minionego roku wynika, że COVID-19 jest częściej tłem niż bezpośrednim powodem zgłoszeń klientów – mówi Małgorzata Hudziak z Kancelarii Lazer & Hudziak Adwokaci i Radcowie Prawni. Nie mam wśród swoich klientów powództw o niewłaściwe leczenie w trakcie COVID-19. Pacjenci również rozumieją, że nikt nie wiedział, jak leczy się tę chorobę – podkreśla. Wskazuje jednak, że w przyszłości sytuacja może się zmienić, zwiększa się wiedza na ten temat oraz świadomość pacjentów.
– Nie wykluczam, że w przyszłości pojawią się pozwy, że w przypadku konkretnego pacjenta można było zrobić więcej, bo np. reakcja była nieprawidłowa, popełniono błąd diagnostyczny w postaci niezdiagnozowania choroby czy konkretne leki był niedostępne – wylicza ekspertka. Niemniej obecnie – jak wskazuje mec. Hudziak – większość spraw dotyczy problemów z komunikacją pomiędzy placówkami a bliskimi pacjentów.
– Powtarza się schemat, w którym pacjent trafia do szpitala z powodu innego niż koronawirus, urywa się z nim kontakt, po czym umiera. Zaś rodziny z powodu tego, że nie mogły towarzyszyć choremu, nabierają wątpliwości co do sposobu leczenia – wyjaśnia. W tym kontekście przykład pacjentki w ciąży, u której stwierdzono zakażenie koronawirusem i z jednej strony nie przeniesiono jej na oddział covidowy, z drugiej – nie wdrożono odpowiedniego systemu monitorowania dziecka i doszło do obumarcia płodu.
– Długo klientka nie mogła uzyskać informacji o tym, co się w ogóle stało. Ostatecznie przyczyna wskazana przez personel była lapidarna – COVID-19. Czy można ją uznać za wyczerpującą? Co z innymi pacjentkami leżącymi z naszą covidową klientką? Te pytania otwierają duży obszar do potencjalnych roszczeń ze strony pacjentów i ich rodzin – wylicza ekspertka.
– Problem dotyczy nie tylko oddziałów specjalistycznych, ale również szpitalnych oddziałów ratunkowych (SOR). – Ostatnio zgłosiła się do nas rodzina młodej kobiety, która zmarła w wyniku zatrucia. Dopiero analiza dokumentacji medycznej i zeznań świadków dostarczyła informacji, że pacjentka w stanie krytycznym, bo tak został on określony przy przyjęciu do szpitala, czekała kilka godzin na wynik testu na COVID-19, zanim przekazano ją na OIOM. Może gdyby otrzymała intensywną opiekę szybciej, jej historia nie zakończyłaby się tragicznie – mówi mec. Joanna Lazer.
Wystarczy Twój jeden telefon do nas, aby uzyskać profesjonalną pomoc. Zadzwoń 536 007 001
Czytaj więcej na: https://serwisy.gazetaprawna.pl/zdrowie/artykuly/8192657,blad-medyczny-szpitale-koronawirus-praca-pacjenta-leczenie.html